Witajcie!
Z tej strony Kinga. To już trzeci post a ja czuję się jakbym z blogiem była związania od lat. Ogromnie Wam dziękuję za tak potężny odzew pod ostatnim postem. Nawet nie wiecie ile motywacji dały mi te wszystkie słowa. Jesteście kochani! ♥
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję suchego szamponu z Batiste :)
Być może są osoby, które w swoim życiu z tym kosmetykiem się spotkały. Cały ''szał'' na suche szampony trwa już od dłuższego czasu i przyznam, że większość moich koleżanek już go posiada. Swoją przygodę z tymi produktami zaczęłam mniej więcej rok temu. Na samym początku używałam kosmetyku z ,,ISANA,, ale chciałam spróbować czegoś nowego-padło na Batiste :)
BATISTE ma w swojej ofercie mnóstwo rodzajów suchych szamponów. Ja zdecydowałam się na ''pretty & opulent oriental'' (zmysłowy, kwiatowo-owocowy). Na jego temat słyszałam mnóstwo opinii wiec musiałam na własną rękę zobaczyć jego działanie. Zapłaciłam za niego około 15 zł. Byłam ciekawa co ma w sobie takiego fajnego, że kosztuje 3 razy więcej niż produkt z ISANY.
Na szczęście nie żałuję wydanej kwoty. Szampon jak najbardziej spełnia swoje wymogi. Ma piękny odświeżający zapach, który dość długo się utrzymuje. Nadaje włosom ''drugie życie''. Oczywiście nie możemy zrezygnować z normalnego szamponu ale na szybkie okazję suchy szampon może okazać się bardzo pomocny. Instrukcja obsługi jest wręcz banalna wiec każdy użytkownik sobie z nią poradzi.
Opakowanie jest bardzo przyjemne w użyciu. Dobrze działający dozownik w prawidłowy sposób rozprowadza specyfik na włosach. Dostępność produktu również mi się podoba. Powinniście znaleźć go w każdym rossmannie ;)
Ja jestem całkowicie na ''TAK'' ♥
A Wy? Posiadacie suchy szampon? Może akurat taki sam jak ja?
Koniecznie piszcie swoje opinie! :)
+zostaw coś po sobie, na pewno wpadnę :>
hopex